Forum www.blachy.fora.pl Strona Główna www.blachy.fora.pl
nieoficjalne forum Blachstalu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

humor tygodnia
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.blachy.fora.pl Strona Główna -> Ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eberhard Mock
Wytrwały Pisarz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:16, 29 Paź 2007    Temat postu: humor tygodnia

Pewien cyrkowiec opracował nowy fantastyczny numer Wink
N arenie stawiał lwa po czym wkładał w jego paszcze fiuta i walił lwa po głowie , oczywiście lew ani mrugnął okiem więc występ kończył sie aplauzem , cyrkowiec jednak zawsze pytał czy ktos z widzów nie ma ochoty spróbować , do momentu kiedy na jednym występie na takie pytanie wstała pewna dama i oświadczyła iż ona chętnie spróbuje jeśli cyrkowiec obieca że nie zbije jej zbyt mocno tą pałką po głowie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eberhard Mock
Wytrwały Pisarz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:20, 29 Paź 2007    Temat postu:

Na rynku dużego miasta odbywa się impreza masowa , wszędzie mnóstwo ludzi
Gdzieś wśród widzów rozlega się krzyk
Hej Kolego ..!!!
Kto aj ??
Tak ty ,
Nie jesteśmy na "ty"
o , sorry kolego
Nie jestem twoim kolegą !
Słuchaj przyjacielu
Ani przyjacielem
Posłuchaj mnie gościu
Nie jestem żadnym gościem !!
No to jak mam ........
" Prosze Pana "
Ok więc "prosze ..........
" szanownego "

Dobra , a więc proszę szanownego pana
Dobrze dobrze ,
Czy szanowny pan widzi tego małego szczyla ?
Tego któty wsiada na skuter ?
tak właśnie tego
Tak widze
Więc chciałem powiedzieć że kiedy byliśmy jeszcze przy "kolego " on akurat opierdalał wielce szanownemu panu kieszenie i torbe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sułków
Początkujący Forumowicz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sułków-Wieliczka

PostWysłany: Pią 16:13, 02 Lis 2007    Temat postu:

pierwszy kawal genialny. oto moj,ktory raczej Twojemu nie dorówna ale...

Jadą sobie dwie blądynki na rowerach. w pewnym momencie jedna sie zatrzymuje i spuszcza powietrze z kola. zdziwiona druga blondi pyta:
-co Ty robisz??
-siodełko miałam za wysoko-opowiada pierwsza.
na to druga zsiada z rowera i zamienia siodelko z kierownica.
- a ty co robisz??-pyta pierwsza
-zawracam, z głupią nie jade


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eberhard Mock
Wytrwały Pisarz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:21, 03 Lis 2007    Temat postu:

dobre , dobre Smile
teraz będzie dowcip muzyczny

pewien koneser instrumentów i sztuki muzycznej odwiedził pewnego razu sklep muzyczny w małej miejscowości , powiedzmy że był to Pcim
chodzi po sklepie ogląda towary wreszcie pyta sprzedace czy macie może oryginalne końskie włosie do ludowych peruwiańskich instrumentów , sprzedawca odpowiada przecząco , klient wzdycha ciężko i z niesmakiem komentuje - cóż za straszna dziura , po chwili jednak wybredny klient ponownie pyta czy macie może świeżo garbowaną oryginalną skóre koźlęcą do ludowych afrykańskich bębnów ? na ponowną przeczącą odpowiedź klient nie ukrywa swojej pogardy dla sprzedawcy i sklepu ....
po chwili jednak odzywa się sprzedawca - wiepan co , ale mamy świeże krowie pizdy do niemieckich harmonijek ustnych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tutenhamon
Wytrwały Pisarz



Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:45, 03 Lis 2007    Temat postu:

anegdotka!!

w pewnej wiosce (powiedzmy pcim) żyła sobie rodzinka utrzymująca się z gospodarki-ojciec, matka i 2 synów. pewnego dnia ojciec jak codzien poszedł do stajni wydoić krowe. wchodzi i widzi krowe roztrzaskana na tysiac kawałkow. przyklejona na suficie na scianach. mysli sobie:
-cóż ja poczne,? krowy nie ma, zona do utrzymania, dzieci do utzrymania, nie mam wyjscia.-i powiesił sie w stajni. zaniepokojona nieobecnoscia meza matka poszla za nim do stajni. patrzy a tu krowa rozwalona, maz wisi. nie ma wyjscia bo sama synow nie wychowa. tez sie powiesila. do stajni udał sie takze starszy z braci zaniepokojony nieobecnoscia rodziców. patrzy a tam krowa rozwalona,ojciec wisi, matka wisi-sam sobie nie poradze z wychowaniem mlodszego brata-powiesil sie kolo nich. mlodszy brat rowniez zaniepokojony cisza panujacą w domu udal sie do stajni. patrzy a tu krowa rozwalona, cała rodzina wisi. co tu zrobic?-powiesic sie nie pasuje, jestem zbyt mlody. postanowil sie zastanowic przy pobliskim jeziorku. siedzac na brzegu zauwazyl ku swemu zdumieniu ze z jeziora wyplywa syrenka. ona z kolei widzac smutna twarz chlopca zapytala co go nurtuje. chlopiec opowiedzial cala historie. syrenka zaproponowala ze sprawi ze bedzie jak dawniej ale nie za darmo- byla bowiem jedyna syrena w jeziorze i brakowało jej sexu.
-pomoge Ci jesli mnie zaspokoisz 5razy-powiedziala syrena
chlopak od azu sie osmielil i zaczal negocjacje:
-a moge 15 razy??-zapytal chlopak
-no mozesz
-a moge 30 razy??
-no bardzo chetnie
-a moge 50 razy??
syrenka mysli-zbok jakis czy co??-no ale sie zgodzila
-a moge 80razy??
-hmmmm??-mozesz
-a nie pękniesz jak krówka??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koko
Obiecujący Pisarz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:50, 05 Lis 2007    Temat postu:

11 września 2001 płonie WTC, przerażeni ludzie szukają sposobu na wydostanie sie z płonacej wieży.nagle z tłumu ktos wpada na pomysł aby wezwać supermena.pojawia sie supermen i mówi:
-ok ludzie ja stoje na dole i łapie was .
leci jeden,drugi,trzeci amerykanin supermen łapie wszyscy hura hura.leci dziesiaty, jedenesty supermen dalej łapie i nagle leci czarny więc supermen opuszcza ręce a czarny spada i zabija sie .ludzie w szoku co sie dzieje patrzą na supermena a on bezradnie rozkłada ręce.łapie kolejnych deperatów i zowu leci czarny supermen opuszcza rece i gosć znowu rozbija sie o ziemie.supermen taki wkurzony leci na góre i mówi:
-ok ludziska łapie wszystkich ale zwęglonych nie zrzucajcie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sułków
Początkujący Forumowicz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sułków-Wieliczka

PostWysłany: Czw 11:41, 08 Lis 2007    Temat postu:

Opowiedział mi go blacharz disiaj.

przychodzi facet do burdelu i prosi burdelmame o murzynke. ta wskazuje mu odpowiedni pokoj. gościu wchodzi a na łózku siedzi murzynka.
-wstawaj i rozbieraj sie-mówi do niej. ona poslusznie wykonuje polecenie.
-a teraz zrób mostek- murzynka troche zdziwiona fantazjami faceta ale wykonuje kolejne polecenie. facet dokladnie sie jej przyglada po czym kazuje murzynce sie ubierac. zdziwiona murzynka pyta
-ale to nic pan nie chce?? zaplacil pan za numerek a mialam zrobic tylko mostek??
-nie nie-odpowiada mężczyzna- po prostu moja stara kupila czarne plytki i chcialem sprawdzic jak by pasowala różowa fuga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koko
Obiecujący Pisarz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:38, 15 Lis 2007    Temat postu:

Policjant do kolegi:
- Nie wiesz przypadkiem co to jest kurtyzana?
- Nie, ale tam stoi facet wyglądający na profesora, spytaj się go.
Policjant, podchodzi i pyta:
- Przepraszam, czy nie wie pan co to jest kurtyzana?
- To taka rokokowa kokota.
Drugi policjant pyta:
- I co ci powiedział?
- Eee tam, to jakiś jąkała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koko
Obiecujący Pisarz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:48, 17 Gru 2007    Temat postu:

Do samotnie mieszkającego małżeństwa przyjechał dziennikarz, który
miał
napisać artykuł z okazji zbliżającej się "okrągłej rocznicy
ślubu".
Rozmawia z panem domu.
- Proszę mi opowiedzieć jak wygląda przeciętny dzień waszej rodziny.
- Hmmmm... Dziadek zastanowił się chwilę i mówi:
- Budzimy się około siódmej, aktywność seksualna, idziemy do kuchni
>> na
śniadanie, aktywność seksualna, ja czytam gazetę, a żona sprząta.
- Przed obiadem aktywność seksualna i wychodzimy na zakupy.
- Po powrocie aktywność seksualna i ja oglądam telewizję, a żona
przygotowuje lekkostrawny obiad.
- Póżniej zasiadamy do obiadu, kieliszek czerwonego wina, aktywność
seksualna i robimy małą poobiednią drzemkę.
- Po godzinie idziemy do ogrodu na świeże powietrze, aktywność
seksualna,
coś tam robimy z krzewami i kwiatami i wracamy zanim zrobi się
chłodno.
- Przed kolacją aktywność seksualna i siadamy do stołu.
- Po kolacji, która czasem trochę się przeciąga, aktywność
seksualna i
kładziemy się do łóżka.
- Podziwiam pana muszę przyznać!
- Nie wiem za co? Każdy dzień podobny do innych!
- Podziwiam za to, że pomimo pańskiego wieku jest pan tak aktywny
seksualnie!
- Mówi pan o mnie? Zdziwił się jubilat.
- Tak! Bo jak inaczej mam odczytać pańskie słowa - aktywność
seksualna?
- Normalnie! Żona coś pierdoli i dupę zawraca!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sułków
Początkujący Forumowicz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sułków-Wieliczka

PostWysłany: Pią 10:45, 14 Mar 2008    Temat postu: list blondynki do syna

list blondynki do syna:

Pisze do ciebie tych pare linijek zebys wiedział ze do ciebie pisze.
jak ten list dostaniesz, znaczy ze do ciebie doszedl. jak go nie dostaniesz to daj mi znac to go wysle jeszcze raz. Pisze do ciebie wolno bo wiem ze nie potrafisz szybko czytac. Niedawno tata przeczytal w jakiejs gazecie ze najwiecej wypadków zdarza się w kilometr od domu wiec przeprowadziliśmy się torche dalej. mieszkamy teraz w fajnej chalpce. jest tu pralka choc nie jestem pewna czy sie nie zepsula. wczoraj wrzucilam prnie, pociągnęlam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. ale przeciez sie z tego powodu nie powiesze. pogoda nie jest najgorsza. w zeszlym tygodniu padalo tylko dwa razy. za pierwszym razem 3 dni a za drugim 4. co do kurtki ktora chciałes, to wujek piotr powiedzial ze jak ci ja posle z guzikami to bedzie duzo kosztowac bo guziki sa ciezkie. dlatego oderwalam guziki i wsadzilam do kieszeni. tata dostal prace. jest dumny jak paw bo ma pod soba jakies piecset osób. wysiewa trawe na cmentarzu. twoja siostra julka ktora wyszla za mąż w koncu urodzila. nie znam jeszcze plci wiec nie powiem ci czy jestes wujkiem czy ciotka. jak to bedzie dziewczynka twoja siostra chce ja nazwac po mnie. ale to bedzie dziwne mówiąc na swoją córke "mama". gorzej jest z twoim bratem jankiem. zamknał samochód i zostawił w srodku kluczyki. musial isc do domu po drugi komplet zeby wyciagnąc nas ze srodka. jak sie bedziesz widzial z gosia to ja ode mnie pozdrow a jesli nie to nic jej nie mów

twoja mamusia Dusia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koko
Obiecujący Pisarz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:08, 19 Mar 2008    Temat postu:

- Tato, mogę spróbować skoków bungee?
- Lepiej nie synku, o ile sobie przypominam,
od samiuśkiego początku
prześladowały cię wypadki z gumą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koko
Obiecujący Pisarz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:09, 19 Mar 2008    Temat postu:

Syn pisze list do matki:
"Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona
nie miała pokarmu, wzięła
mamkę
Murzynkę, więc synek zrobił się czarny."
Matka odpisuje:
"Drogi Synu! Gdy Ty się urodziłeś,
również nie miałam mleka w
piersiach.
Wychowałeś się na krowim, ale rogi ci wyrosły
dopiero teraz."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sułków
Początkujący Forumowicz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sułków-Wieliczka

PostWysłany: Wto 12:12, 25 Mar 2008    Temat postu:

Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki,łysy
drechol,grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną
siedzi.
Jeden z tych kolesiów do drugiego
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w
glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego
w glace. Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- żaden Krzychu, kurwa, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jebne! i się
odwraca.
Na to ten pierwszy koleszka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go
drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac
łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kurwa, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce
przesiedzielimy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- kurwa, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak
przypierdole,że
się nie pozbierasz! Zaczyna się podnosić, żeby wylutować
kolesiowi,ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój,Józek, film jest, a Ty będziesz jakiego cieniasa
bić,
chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu,
siadają...
Pierwszy koles znowu do drugiego:
Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem,nieźle to wymyśliłeś, ale
idę o 1000 zl, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi. Idzie do
drugiego rzędu, siada za łysym i wali go w łeb. łysy się odwraca,
na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napierdalam,a
Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koko
Obiecujący Pisarz



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:54, 28 Mar 2008    Temat postu:

Rzeźnik miał syna, mało rozgarniętego, ale jedynego wiec chciał mu
przekazać dorobek życia. Prowadzi go do fabryki i mówi:
- Zobacz, synu. tu jest maszyna. Wkładasz do niej
barana, wychodzi parowka, kapujesz ?
- Nie.
- No, kurwa, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka
kapujesz?
- Nie.
- No ja pierdole - patrz tutaj: tu wkładasz barana. Chodź na
druga stronę widzisz, wychodzi parówka. Kumasz nie?
Tato, a jest taka maszyna, gdzie wkłada się parówkę, a wychodzi baran?
- Tak, kurwa, - twoja matka


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tutenhamon
Wytrwały Pisarz



Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:51, 31 Mar 2008    Temat postu:

Pewien facet miał 50-centymetrowy interes. Stwierdził że z tak dużym nie będzie chciała go żadna dziewczyna, więc musiał się z tym uporać. Poszedł do czarownicy, a ta powiedziała mu że ma iść do lasu, tam na środku lasu będzie kamień i na nim będzie siedziała żaba. Miał zadać jej takie pytanie, na które żabka odpowie "nie" i wtedy interes skróci się o 10 cm. Poszedł więc i pyta żabkę:
- Żabko, dasz mi buzi?
Żabka na to:
- Nie!
Ubyło 10 cm. Facet już wraca, ale stwierdził, że 40 cm to jeszcze za dużo, więc znów pyta:
- Żabko, dasz mi buzi?
- Nie!
Teraz facet wraca z 30 cm. Pomyślał jednak, że 20 cm w zupełności wystarczy. Idzie więc jeszcze raz i pyta:
- Żabko, dasz mi buzi?
A żabka na to:
- Nie, nie i jeszcze raz nie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.blachy.fora.pl Strona Główna -> Ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin